Przejdź do treści

Hemp&Health S.A.

Strona główna » Aktualizacja kwietniowych wiadomości (Niemcy, Włochy)

Aktualizacja kwietniowych wiadomości (Niemcy, Włochy)

Aktualizacja kwietniowych wiadomości (Niemcy, Włochy)

Zarówno w Niemczech jak i we Włoszech, w kwietniu 2025 roku często pojawiały się doniesienia o podjęciu działań zmierzających do znaczącego ograniczenia sektora konopnego. Czy rządzący dopięli swego?

Niemcy: nowy rozkład sił rządzących

Nowy układ sił w Bundestagu, w którym dominują dziś CDU/CSU i AfD, wyraźnie zmienia ton debaty. Partie te – pomimo dzielących je ideologii – zgodnie opowiadają się za bardziej restrykcyjnym podejściem do kwestii konopi. Już wstępne zapisy tworzonej umowy koalicyjnej oraz opinie przedstawicieli partii (omawiane w artykule: Czy Niemcy wycofają się z legalizacji marihuany?) wskazywały, że głównym celem będzie ograniczenie skutków liberalizacji z 2024 roku, a nawet jej częściowe cofnięcie.

Günter Krings z CDU nie pozostawiał złudzeń – według niego reforma była błędem, a rząd ma obowiązek przeciwdziałać rozwojowi przestępczości narkotykowej i chronić zdrowie publiczne. To stanowisko znajduje odzwierciedlenie także w wypowiedziach innych posłów, którzy odwołują się do danych (często jeszcze niepełnych), mówiących o wzroście incydentów związanych z używaniem THC w ruchu drogowym.

Niemcy: nieprzerwany rozwój reformy

Z drugiej strony, organizacje pro-konopne apelują o cierpliwość i danie nowemu systemowi szansy na wykazanie się w praktyce. Przypominają przy tym, że pierwsza oficjalna ewaluacja miała nastąpić dopiero po 18 miesiącach od wejścia w życie ustawy – czyli najwcześniej jesienią 2025 roku.

Niemniej jednak, już teraz Federalny Urząd Rolnictwa i Żywności (BLE) przyjął ponad 25 wniosków o uruchomienie pilotażowych programów komercyjnych. Jako pierwsze, ogłoszeniem rozpoczęcia 5-letniego programu pilotażowego (testującego komercyjne rozwiązania) pochwaliło się miasto Frankfurt, natomiast następny w kolejce ma być Hanower.

Niemcy: legalizacja zostaje

Wbrew spekulacjom, nowy niemiecki rząd koalicyjny ogłosił, że ustawa CanG legalizująca rekreacyjne użycie konopi pozostanie w mocy. Pomimo wyraźnych nacisków ze strony części sceny politycznej i medialnej, koalicja nie planuje wprowadzać zmian w obowiązującym prawieprzynajmniej na razie.

Jak wynika z oficjalnych zapowiedzi, ewaluacja skutków reformy ma nastąpić dopiero w ostatnim kwartale 2025 roku, co oznacza, że najbliższe miesiące będą kluczowe dla oceny jej praktycznego działania.

Decyzja rządu nie jest również oderwana od nastrojów społecznych. Najnowsze sondaże przeprowadzone przez YouGov i Forsa pokazały, że większość obywateli nie popiera wycofania legalizacji. Według danych, w zależności od ankiety tylko 36 do 38% Niemców chciałoby powrotu do poprzedniego modelu penalizacji. Reszta respondentów popiera reformę, albo nie ma w jej sprawie jednoznacznej opinii.

Dezaprobatę dla pomysłu cofnięcia reformy wyraził także szereg instytucji publicznych oraz organizacji zawodowych. Niemieckie Stowarzyszenie Sędziów (NRV) ostrzegało, że przywrócenie starych przepisów oznaczałoby powrót do masowego ścigania drobnych użytkowników, co nadwyrężyłoby już teraz przeciążony system sądownictwa. Oprócz tego, cofnięcie reformy mogłoby pociągnąć za sobą roszczenia o odszkodowanie ze strony klubów konopnych, które mogły już realizować znaczne inwestycje na podstawie obowiązującego prawa. Z drugiej strony, z szacunków Instytutu Ekonomiki Konkurencji Uniwersytetu Heinricha Heinego w Düsseldorfie wynika, że legalizacja może przynosić nawet 1,3 miliarda euro oszczędności rocznie w systemie policyjno-sądowniczym.

Jak widać, decyzja rządu o utrzymaniu legalizacji to nie tylko wynik kalkulacji politycznych, ale też wyraźny sygnał, że Niemcy chcą dać nowemu systemowi szansę. Obecne przepisy nie zostaną na razie zmienione, lecz poddane dalszej obserwacji i ocenie, zgodnie z planem wdrażania reformy.

Włochy: kontrowersyjna zmiana

Włochy przez długi czas były postrzegane jako jeden z bardziej liberalnych krajów Europy w zakresie konopi o niskiej zawartości THC, jednak w połowie 2024 roku sytuacja uległa gwałtownemu odwróceniu. Rząd rozpoczął działania zmierzające do radykalnego ograniczenia legalnego rynku konopnego, co wywołało ogromne poruszenie zarówno w kraju, jak i za granicą.

W lipcu 2024 roku przedstawiono projekt nowelizacji włoskiej Ustawy o bezpieczeństwie (omawiany w artykule: Najważniejsze informacje z branży – kwiecień 2025), który zakładał zrównanie wszystkich odmian konopi – również tych zawierających poniżej 0,3% THC – z substancjami nielegalnymi. Takie podejście stoi w wyraźnej sprzeczności z europejskimi regulacjami, które dopuszczają uprawę i sprzedaż produktów konopnych o niskim stężeniu THC w krajach członkowskich. W listopadzie 2024, włoski sąd administracyjny po raz trzeci wstrzymał dekret Ministerstwa Zdrowia, argumentując to brakiem podstaw naukowych i niezgodnością z prawem unijnym.

Włochy: decreti-legge

Nowelizacja ustawy została ostatecznie przyjęta w kwietniu w formie tzw. „decreti-legge” – czyli nadzwyczajnego dekretu z mocą ustawy, przewidzianego w sytuacjach wyjątkowych przez włoską konstytucję. Przepisy zaczęły obowiązywać natychmiast, co doprowadziło do szoku – zarówno w branży, jak i wśród obywateli.

Tego rodzaju tryb legislacyjny – pomimo swojej legalności – ominął pełną debatę parlamentarną. Warunkiem utrzymania dekretu jest zatwierdzenie go przez parlament w ciągu 60 dni od wprowadzenia. Reakcje społeczne i gospodarcze były natychmiastowe. Redakcja Business of Cannabis donosiła, że zmiana przepisów może oznaczać kryminalizację nawet 22 tysięcy pracowników branży konopnej, podczas gdy stowarzyszenie Canapa Sativa Italia szacowało, że skutki mogą objąć nawet 30 tysięcy miejsc pracy i 3 tysiące firm, z czego wiele może nie przetrwać szoku legislacyjnego – nawet jeśli dekret ostatecznie nie zostanie zatwierdzony przez parlament.

Branża, która przez lata rozwijała się legalnie i zgodnie z regulacjami unijnymi, została postawiona pod ścianą z dnia na dzień – bez okresu przejściowego, bez konsultacji, bez zabezpieczeń.

Włochy: zmiana decyzji przez sąd

Kwiecień przyniósł także kolejne, tym razem niemal definitywne uderzenie w włoski sektor konopny. Po miesiącach niepewności i sprzecznych decyzji sądów administracyjnych, Regionalny Sąd Administracyjny (TAR) odrzucił apelację organizacji branżowych, uznając że doustne preparaty zawierające CBD powinny mieć status środków odurzających. Oznacza to, że ich sprzedaż – jako żywność lub suplement – jest we Włoszech zakazana.

Wyrok z 16 kwietnia 2025 roku dotyczy produktów zawierających ekstrakty z konopi, niezależnie od tego, czy zostały one pozyskane z kwiatów, liści, czy łodyg. Choć wcześniej sądy blokowały podobne przepisy, powołując się na brak naukowych dowodów i niskie ryzyko związane z konsumpcją CBD, tym razem przeważyła tzw. zasada ostrożności – mechanizm prawny Unii Europejskiej, który pozwala wprowadzać środki zapobiegawcze przy istnieniu potencjalnego, lecz niepewnego zagrożenia dla zdrowia publicznego.

Ministerstwo Zdrowia oparło swoją argumentację na opiniach instytucji takich jak Istituto Superiore di Sanità (ISS) oraz Rada Zdrowia Publicznego (CSS), które podniosły kwestie dotyczące:

  • możliwej toksyczności wątroby,
  • potencjalnych skutków psychiatrycznych,
  • ryzyka zanieczyszczeń THC i syntetycznymi kanabinoidami,
  • niespójności w oznaczeniach i składach produktów.

Choć sąd zaznaczył, że czyste CBD nie zostało oficjalnie sklasyfikowane jako narkotyk, to praktyczne skutki wyroku są równie dotkliwepreparaty doustne z CBD będą dostępne jedynie na receptę, co wyklucza je z otwartego rynku.

Organizacje branżowe, takie jak Canapa Sativa Italia, alarmują, że skutki wprowadzenia przepisów są katastrofalne: utrata dziesiątek tysięcy miejsc pracy, masowe bankructwa firm i praktyczne wyeliminowanie legalnego rynku produktów z CBD. Podkreślają również, że decyzje są podejmowane bez jednoznacznych dowodów naukowych, a powoływanie się na potencjalne zagrożenia służy raczej celom politycznym niż zdrowotnym.

Źródła